W dzisiejszych czasach oczy całego świata zwracają się w kierunku rozwiązań ekologicznych takich jak budownictwo energooszczędne. Wszyscy znamy już panele PV, kolektory słoneczne i wiele metod oszczędzania energii. Czy jednak jest naprawdę możliwym skonstruowanie domu całkowicie niezależnego od jakichkolwiek zewnętrznych źródeł zasilania? Czy dom zeroenergetyczny to fakt, a może jedynie teoria? Pomyślmy nad tym zagadnieniem i spójrzmy, co oferuje nam rozwój najnowszej technologii.
Jak jest możliwe zbudowanie domu, który nie będzie potrzebował energii z zewnętrznego źródła zasilania? Odpowiedzią na to są nowoczesne technologie. Bez wątpienia zaliczyć do nich możemy odnawialne technologie hybrydowe w których skład wchodzić takie urządzenia jak kolektory słoneczne, panele PV, turbiny wiatrowe, biomasa, a także (jeśli pozwolą na to warunki) – turbiny wodne. Poza technologiami odnawialnych źródeł energii, dużą rolę odgrywa także dobra izolacja termiczna ścian. Powinniśmy również pamiętać o dodaniu innych potrzebnych elementów, takich jak: okna z niską przenikalnością termiczną, odpowiednie materiały budowlane, system klimatyzacji z rekuperacją. Jednym z najważniejszych punktów jest również sam projekt domu. Powinien on uwzględniać dach umożliwiający łatwą instalację kolektorów słonecznych i paneli PV, odpowiednie lokalizację budynku na działce w odniesieniu do promieniowania słonecznego, zwartą bryłę budynku z obwodem minimalnym w stosunku do jej powierzchni. Przy spełnieniu wszystkich tych warunków - dom zeroenergetyczny jest możliwym do wykonania projektem, jak potwierdzą to poniższe przykłady.
Budownctwo energooszczędne swoje początki miało w 1973 roku w Kopenhadze, w zbudowanym domu według projektu prof. Vagn Korsgaarda. Innymi przykładami togo trendu jest dom Davida Bradena z Ontario, czy też e4 BRICKHOUSE 2020, stworzony przez Franza Schillera. Od 2013 roku UE zobligowała swoich członków do inwestowania w budownictwo domów pasywnych, a od 2020 roku zmieni wymogi na domy zeroenergetyczne. To rozwiązanie to nie mit, jest sprawdzone i naprawdę działa. Dom Davida Bradena nie potrzebuje żadnych zewnętrznych źródeł zasilania - samodzielnie daje sobie radę z ogrzewaniem oraz produkcją energii. BRICKHOUSE 2020 jest zbudowany w austriackim “biegunie polarnym” i świetnie spełnia swoje zadanie, wytwarzając nawet więcej energii niż potrzebuje.
Jak sami widzicie, rozwiązania w zakresie energii odnawialnych osiągnęły bardzo wysoki poziom. Nie tylko w przyszłości, ale nawet już dziś możemy posiadać własny dom, niezależny od zewnętrznych źródeł energii. Nie jest to również tak drogie (jak sądzi wielu ludzi) w porównaniu do kosztu budowy standardowego domu. Co więcej – możemy tym sposobem oszczędzić mnóstwo pieniędzy (około 0,5 miliona euro w okresie 50 lat). SF stało się rzeczywistością, a dom zeroenergetyczny - realnym, możliwym do zrealizowania projektem.
Komentarze